Geoblog.pl    sophia81    Podróże    Wietnam, Kambodza 2010    Ostatnie przygotowania
Zwiń mapę
2010
18
sie

Ostatnie przygotowania

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Myślałam ze ten dzień już nigdy nie nadejdzie, a jednak:) Jutro z samego rana zaczynają się moje wymarzone i długo wyczekiwane wakacje.
Jedziemy do Wietnamu! Trasa jest taka: lądujemy w Hanoi, zwiedzamy okolice, a potem spokojnie w dół aż do Sajgonu. Ogólnie na cały Wietnam przeznaczamy około 2,5 tygodnia. Następnie Deltą Mekongu do Kambodży gdzie na pewno zobaczymy słynny Angkor i dalej do Bangkoku. Na resztę Tajlandii już niestety czasu nie starczy, wiec zostawiamy Ja sobie na następne wakacje, jak z resztą i pozostałą cześć Indochin:) Plan jest raczej luźny, choć pewne pomysły są. Tak naprawdę zobaczymy na miejscu. Dużo zależy od pogody, komunikacji i oczywiście samego klimatu odwiedzanych miejsc. Czas "wycieczki" 32 dni:) - choć czasem wydaje mi się, że to bardzo mało... Tyle tam wszystkiego.
Jeśli chodzi o tego bloga to piszę go przede wszystkim dla rodziny, żeby wiedzieli, że jeszcze żyjemy i jak się mamy, i dla Siebie - żebym potem miała dodatkową pamiątkę. Postaram się też zamieścić trochę typowo praktycznych informacji dla innych "ciekawych świata". Mnie samej bardzo pomogły adresy, ceny i porady, które tu wyczytałam. Może i moje komuś się przydadzą.
Jak się tylko uda i net będzie w miarę ok to postaram się wrzucić parę zdjęć, ale nie obiecuję. Jakby co będę uzupełniać później.
Zaopatrzyliśmy się we wszystkie niezbędne gadżety i pomoce. Zaszczepiliśmy na co tylko było trzeba, spisaliśmy niezbędne informacje i czekamy jutra.

P.S.1.Nie wiem jak to zrobiliśmy, ale jeszcze nigdy nie miałam tak lekkiego plecaka wyjeżdżając gdzieś na miesiąc. Mój waży 7kg, a Bartka 12kg. Zawsze miałam najmarniej 12kg, a z reguły mój był najlżejszy z pośród wszystkich uczestników wyjazdu. Nie mówiąc o kolegach ze sprzętem fotograficznym, którzy wozili około 18kg. Ciekawe czego nie zabraliśmy

P.S.2. Dla zainteresowanych. Pomimo pory deszczowej postanowiliśmy zrezygnować z profilaktyki antymalarycznej. Doszliśmy do wniosku, że nie będziemy zatruwać organizmu i narażać go na wszelkie skutki uboczne, o których wszędzie się słyszy. Pewno niektórzy uznają to za mało rozsądne, ale po przeczytaniu tysięcy info na ten temat jedynym wnioskiem, jaki dało się z tego wyciągnąć było to, że każdy sam musi podjąć decyzje. Nasza jest taka i mam nadzieję nie będziemy jej żałować. Oczywiście zakupiliśmy repelenty (mugga i repeel), do tego odstraszacz na komary do kontaktu - ponoć się sprawdza, długie spodnie i rękawy na wieczory i poranki i miejmy nadzieję, wystarczającą dawkę zdrowego rozsądku:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
sophia81
ciekawa świata
zwiedziła 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 96 wpisów96 10 komentarzy10 508 zdjęć508 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
18.08.2010 - 25.09.2010
 
 
04.09.2009 - 14.09.2009
 
 
07.03.2008 - 14.03.2008